Rafał Walkowiak dołączył do DomDaty zeszłego lata. Od tego czasu zajmuje stanowisko młodszego Developera Ferryt, a swoje skrzydła rozwija w zespole Olka Racinowskiego. Rafał to prawdziwy człowiek z pasją. Taki z łukiem w ręce i łucznictwem w sercu! Zachęcamy do poczytania o jego hobby!

Kilka słów od Rafała 😉

Pasją do łucznictwa zaraził mnie mój tata kiedy jeszcze byłem dzieckiem. Od najmłodszych lat miałem kontakt z łukiem, zawodami i całą tą sportową otoczką. Początkowo tylko poprzez zabawę z łukiem, a następnie już bardziej profesjonalnie. Brałem udział w zawodach klubowych i lokalnych na terenie Wielkopolski. Niestety nie udało mi się wypłynąć na szerokie ogólnopolskie wody łucznicze jako zawodnik.

W pewnym momencie mojej kariery łuczniczej zaczęło brakować nam sędziów podczas zawodów. W klubie podjęliśmy decyzję o wysłaniu mnie na kurs trenerski. Po kursie otrzymałem 3. klasę sędziowską i rozpocząłem pracę jako sędzia łuczniczy. Trzeba zaznaczyć, że praca ta jest nie mniej ekscytująca niż samo strzelanie jako zawodnik – szczególnie, gdy sędziuje się baraż o zwycięstwo. W swojej karierze sędziowskiej, która trwa już ponad 10 lat, obejmowałem funkcje od Sędziego Głównego zawodów po kierownika strzelań. Byłem także przewodniczącym różnych komisji sędziowskich podczas zawodów.

Czym zajmuję się pełniąc poszczególne funkcje będąc arbitrem? Jako sędzia główny zawsze jestem odpowiedzialny za wszystko co się dzieje na zawodach – za prawidłowe rozstawienie zawodników na matach, za sprawdzenie badań lekarskich i licencji zawodniczych. Do sędziego głównego trafiają także wszelkie protesty i uwagi trenerów i zawodników.  Jako przewodniczący komisji technicznej, bądź jej członek, odpowiadam na zawodach za prawidłowe techniczne ich przeprowadzenie. Jako sędzia techniczny sprawdzam zgodność sprzętu łuczniczego z regulaminem Polskiego Związku Łuczniczego. Weryfikuję prawidłowość zawieszenia tarcz na matach łuczniczych oraz nadzoruję prawidłowe przeprowadzenie zawodów.

Jednak najciekawszą funkcją, jaką pełnię na zawodach, jest funkcja przewodniczącego komisji klasyfikacyjnej lub jej członka. Podczas tej pracy odpowiadam za klasyfikację zawodników, za prawidłowość zapisów w metryczkach łuczniczych.

Ostatnią funkcją jaką mogę pełnić podczas zawodów jest Kierownik Strzelań. Paradoksalnie jest to druga najważniejsza osoba na zawodach, ponieważ odpowiadam wtedy za bezpieczeństwo podczas strzelań, a także za przeprowadzenie ich zgodnie z obowiązującymi przepisami i wytycznymi PZŁucz czy World Archery.

Jak widzicie sędzia na zawodach nigdy się nie nudzi i ma równie ekscytujące zajęcia jak zawodnicy. Odpowiedzialność, jaka spoczywa na moich barkach podczas zawodów to duża presja, ale dla mnie właśnie to jest najpiękniejsze w całym tym sędziowaniu. Każdemu polecam spróbować swoich sił w łucznictwie, bo to naprawdę super zabawa. Jeśli jednak nie będzie wam dane zostać Robertem Lewandowskim wśród łuczników, to zawsze warto spróbować walczyć o miano Szymona Marciniaka wśród sędziów ?